Rosja - POLSKA - mecze, bramki, statystyki... to wszystko na www.kadra.345.pl

Mecz z Rosją w Moskwie będzie dla biało-czerwonych najważniejszym sprawdzianem przed wrześniowymi potyczkami w eliminacjach ME 2008 z Portugalią i Finlandią. Holender Leo Beenhakker będzie miał okazję walczyć z prowadzącym Sborną rodakiem Guusem Hiddinkiem, który z pewnością potraktuje tę konfrontację bardzo poważnie. We wrześniu Rosja zagra z nieobliczalną Macedonią i silną Anglią, dlatego będzie chciała dobrze przygotować się do tych pojedynków. Ostatni mecz z Rosjanami, który odbył się w 1998 roku, Polacy wygrali 3:1.

Holenderscy szkoleniowcy reprezentacji Rosji i Polski prześcigają się przed meczem we wzajemnym komplementowaniu, ale w środę 22 sierpnia o godzinie 17:00 polskiego czasu, gdy na stadionie Lokomotiwu w Moskwie zabrzmi pierwszy gwizdek arbitra, nie będzie miejsca na uprzejmości i sentymenty.

- Jesteśmy zbyt dobrymi przyjaciółmi, by grać o prestiż. Razem chodziliśmy do szkoły i od ponad 40 lat jesteśmy zaprzyjaźnieni. Chcę jednak pokonać Guusa i pewnie on też będzie chciał ze mną wygrać – zapowiada przed konfrontacją z prowadzoną przez Guusa Hiddinka kadrą Rosji selekcjoner biało – czerwonych Leo Beenhakker.

Opiekun Polaków podkreśla, iż najważniejsze jest sprawdzenie obecnej formy powołanych zawodników i ocena ich dyspozycji w kontekście wrześniowych spotkań o eliminacyjne punkty.

- Chcemy przyjrzeć się piłkarzom, jak wyglądają przed czekającymi nas meczami w eliminacjach ME 2008. Wielu zawodników nie gra w swoich klubach, więc mecz z Rosja będzie znakomitą okazją do sprawdzenia ich formy. Jednak wynik również będzie ważny i będziemy chcieli wygrać - powiedział Leo Beenhakker.

Podobnie jak dla naszego zespołu, środowa konfrontacja jest dla Rosjan ostatnim testem przed jesiennymi meczami eliminacyjnymi.

- Polska to wartościowy rywal, bardzo nowocześnie grająca drużyna, dlatego uważam, że mecz z nimi będzie dla nas dobrym sprawdzianem. Wynik oczywiście będzie ważny, ale ważniejsze będzie sprawdzenie nowych piłkarzy. Rezultat nie będzie w tym meczu kluczowy – mówi z kolei trener rywali Guus Hiddink.

Który z Holendrów będzie po meczu miał lepszy humor? Miejmy nadzieję, że Leo Beenhakker.

22 sierpnia 2007 – godzina 17:00
Moskwa – stadion Lokomotiwu

Rosja - POLSKA 2:2

Relacja onet.pl:

Reprezentacja Polski zremisowała z Rosją 2:2 (0:2) w towarzyskim spotkaniu rozegranym w Moskwie. Był to ostatni sprawdzian "Biało-czerwonych" przed wrześniowymi meczami w eliminacjach mistrzostw Europy.
Na niespełna trzy tygodnie przed niezwykle trudnym spotkaniem z Portugalią trudno o jednoznaczną opinię na temat dyspozycji Polaków. Po słabej w wykonaniu naszego zespołu pierwszej części meczu, drugie 45 minut daje nadzieję na dobry wynik w spotkaniu o punkty.

Trener Leo Beenhakker zdecydował się na defensywne ustawienie - z Radosławem Matusiakiem w roli jedynego napastnika. Na środku obrony partnerem Jacka Bąka był Dariusz Dudka, zaś na ławce rezerwowych usiadł dotychczasowy "pewniak", Michał Żewłakow.
Czytaj dalej
REKLAMA
Jak się okazało, taktyka i decyzje personalne holenderskiego szkoleniowca nie sprawdziły się. Duet stoperów popełniał mnóstwo błędów, a osamotniony Matusiak był zupełnie niewidoczny.

Na pierwszą bramkę kibice na stadionie Lokomotiwu czekali do 21. minuty. Iwan Sajenko przedarł się prawą stroną, mocno dośrodkował na piąty metr a niepilnowany Dmitrij Syczew skierował piłkę do siatki.

Pięć minut później mogło być 2:0 dla gospodarzy. Bardzo aktywny na prawym skrzydle Sajenko uderzył w "krótki" róg, ale Artur Boruc nie dał się zaskoczyć.

W 35. minucie polski bramkarz był jednak bezradny. Kolejny błąd obrony wykorzystał Roman Pawliuczenko, który uprzedził Bąka i z najbliższej odległości skierował piłkę do siatki.

Uspokojeni prowadzeniem Rosjanie w ostatnich dziesięciu minutach oddali nieco inicjatywę "Biało-czerwonym". Podopieczni Leo Beennhakkera stworzyli dwie dogodne sytuacje, których nie potrafili jednak zamienić na gole. Najpierw Matusiak nie opanował piłki w polu karnym po rajdzie Jacka Krzynówka lewym skrzydłem, a kilka minut później Mariusz Lewandowski główkował minimalnie ponad poprzeczką.

Początek drugiej połowy nie wniósł nic nowego. Polski zespół, mimo trzech zmian dokonanych w przerwie przez trenera, nadal prezentował bezsilność. Symbolem braku skuteczności Polaków była akcja Krzynówka, który po dośrodkowaniu od Matusiaka posłał z kilku metrów piłkę nad rosyjską bramką. Natomiast Rosjanie nie forsowali gry, czyhali na błędy Polaków, a jeden z nich próbował wykorzystać Paweł Pogrebniak, który minimalnie nie trafił do niemal pustej bramki polskiej drużyny.

Nadzieje na korzystny wynik tchnął w polską drużynę Krzynówek, który postanowił wykorzystać swój największy atut - atomowy strzał lewą nogą. Po podaniu ze środka pola od Jakuba Błaszczykowskiego Krzynówek przymierzył zza linii pola karnego i trafił wprost w "okienko" rosyjskiej bramki. Trafienie 31-letniego gracza VfL Wolfsburg to z pewnością jeden z najpiękniejszych goli zdobytych przez reprezentację Polski w ostatnich latach.

Bramka ta wyraźnie uskrzydliła Polaków, którzy wyraźnie nabrali pewności siebie i cztery minuty później wyrównali. Tym razem sprytem popisał się Błaszczykowski, który z łatwością odebrał piłkę jednemu z rywali i bez przeszkód pomknął na rosyjską bramkę. Mając przed sobą tylko kładącego się na ziemię Antona Szunina posłał piłkę pod jego ręką i z 0:2 bardzo szybko zrobiło się 2:2.

Niewiele brakowało, a w 84. minucie Polska objęłaby prowadzenie. Na strzał z daleka zdecydował się Dariusz Dudka, ale piłka trafiła w poprzeczkę, odbiła się od ziemi tuż przed linią bramkową i została wybita przez Rosjan. Ta akcja spowodowała, że Rosjanie już nie atakowali i cofnęli się do obrony, a Polacy nie mieli już sił na trzecią bramkę. Mecz w Moskwie nie pokazał, która z drużyn jest lepsza.

Rosja - Polska 2:2 (2:0)
Bramki: Dmitrij Syczew (21), Roman Pawliuczenko (34) - Jacek Krzynówek (73), Jakub Błaszczykowski (77).
Żółte kartki: Dmitrij Torbinski - Radosław Sobolewski.
Sędziował: Vladimir Hrinak (Słowacja).
Widzów: ok. 15 tys.

Rosja: Władimir Gabułow (46-Anton Szunin) - Iwan Sajenko, Aleksiej Bierezucki (58-Dmitrij Torbinski), Denis Kołodin, Wasilij Bierezucki (46-Aleksandr Aniukow, 86-Roman Worobiew) - Dinijar Bilialietdinow, Igor Siemszow, Andriej Arszawin, Jurij Żirkow (46-Konstantin Zyrianow) - Roman Pawliuczenko (46-Paweł Pogrebniak), Dmitrij Syczew.

Polska: Artur Boruc (46-Tomasz Kuszczak) - Paweł Golański (46-Marcin Wasilewski), Jacek Bąk (46-Michał Żewłakow), Dariusz Dudka, Grzegorz Bronowicki - Jakub Błaszczykowski, Mariusz Lewandowski, Radosław Sobolewski (66-Mariusz Jop), Jacek Krzynówek - Maciej Iwański (66-Wojciech Łobodziński) - Radosław Matusiak (76-Łukasz Piszczek).

Ja oglądałem.Przeraziłem się grą Polaków.Ale jakoś zremisowaliśmy to mi się podoba.